Opinie o Studio Figura – zobacz co mówią kobiety
Opinie o Studio Figura – zobacz co mówią kobiety
„Wyobraź sobie, jak dobrze byłoby znaleźć się w miejscu, w którym spotkasz życzliwe i uśmiechnięte kobiety, gdzie będziesz mogła się odstresować, zrelaksować i zadbać o siebie… Studio Figura jest właśnie takim miejscem – bezpieczną przystanią, stworzoną przez grono wykwalifikowanych kobiet przeznaczoną dla klientek SF.”.
Hanna Małysz, właścicielka Studio Figura w Nowym Targu
Figurowe Metamorfozy – przeczytaj co mówią o nas klientki
Na początek wystarczy że uwierzysz, iż z naszą pomocą – pełnym wsparciem dotyczącym ćwiczeń oraz diety – jesteś w stanie osiągnąć naprawdę spektakularne rezultaty!
„(…) Na mojej drodze pojawiło się Studio Figura, które pokazało mi, jak skutecznie, zdrowo i przyjemnie zrzucić zbędne kilogramy. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania – niespełna 4 miesiące i… 10kg mniej! Ostrzegam! Studio Figura uzależnia! Na szczęście jest to jedno z tych uzależnień, które przynosi same korzyści – Dla zdrowia, samopoczucia i własnej wartości!:)”
Pani Izabella, Laureatka Wiosennych Metamorfoz w Studio Figura Łódź.
Zapoznaj się z opinią jednej z naszych klientek z Kalisza, aby poczuć atmosferę, która z całą mocą oddaje Ducha wszystkich przemian, jakie dokonują się codziennie, w każdym Studio Figura na terenie kraju oraz całego świata!
„Dziewczyny są bardzo profesjonalne i potrafią stworzyć taką atmosferę, że wychodząc już myślę o następnej wizycie! Uwielbiam tam chodzić! Wychodzę odnowiona, lżejsza i 10 lat młodsza”
Pani Jolanta Pokojewczyk, klientka Studio Figura Kalisz
Warto zaznaczyć, że nie każda wizyta w Studio Figura, kończy się tylko i wyłącznie lepszym samopoczuciem, zadowoleniem z siebie oraz widocznymi efektami! Niejednokrotnie już bywało, że nasze klientki łapały wiatr w żagle i rozpoczynały zupełnie nowy rozdział. Przekonajcie się same!
„»Pani Natalio, damy radę!« 25kg w rok. To była najlepsza decyzja w moim życiu, nigdy nie będę żałować ani jednej sekundy spędzonej tutaj! Miałam ogromne wsparcie z każdej strony, pokochałam to miejsce, atmosferę i całą ekipę! Od czerwca 2018 jestem ogniwem cudownego zespołu Studio Figura Bydgoszcz Fordon. Cudowne uczucie – móc dawać siłę do walki innym kobietom! Oferować wsparcie w trudnych chwilach i dopingować, by brały z życia więcej niż myślą, że mogą wziąć!”.
Natalia, Studio Figura Bydgoszcz Fordon
Skuteczne odchudzanie, w ocenie właścicielek Studio Figura!
O opinie na temat funkcjonowania Studio Figura, poprosiliśmy Agnieszkę Jagodę Wiśniewską która swoje Studio prowadzi od grudnia 2017r.
„Już na mojej pierwszej wizycie, pierwszym treningu, byłam zafascynowana tym miejscem, opieką personelu, profesjonalnym sprzętem i wkrótce również kosmetykami tej linii. W pewnym momencie Studio stało się moim azylem, drugim domem. Poznałam mnóstwo kobiet które nie były idealne, ale razem dążyłyśmy do bycia najlepszą wersją samych siebie.”
Agnieszka Jagoda Wiśniewska, Studio Figura w Bydgoszczy
Spójrzcie, co do powiedzenia a propos własnej, kobiecej działalności, ma Nina – która swój lokal otworzyła we wrześniu 2020r.
„Jest to miejsce szczególne, stworzone tylko i wyłącznie dla kobiet. Osobiście od 4 lat trenuję na siłowni, gdzie te kobiety muszą odnajdywać się pośród mężczyzn, a niekoniecznie jest to dla nich komfortowe. Stąd też koncept bycia kobietą wśród kobiet, przekonał mnie najbardziej do prowadzenia swojej działalności.”
Nina Wojtowicz, Studio Figura Nowe Miasto Lubawskie
Dodatkowo, o tym jak kompleksową pomoc zapewniamy każdego dnia naszym klientkom, z dumą opowiedzieć może właścicielka własnego Studio Figura – Małgorzata Pawłowska, która swój gabinet otworzyła w lutym 2015r.
„Tajemnicą naszego Studio jest kompleksowe podejście do Pań. Ustalamy indywidualny plan – zarówno treningowy jak i zabiegowy. Niektóre z nich pragną pozbyć się zbędnych kilogramów, inne centymetrów bądź cellulitu, jeszcze inne natomiast, są śliczne i szczupłe, a przychodzą do nas ponieważ chcą pięknie wyglądać nago. Łącznie w naszym gabinecie, pomogłyśmy Paniom zgubić ponad 6500kg.
Małgorzata Pawłowska, Studio Figura w Lubiczu
I jeszcze Bonus! Zobaczcie wywiad z właścicielkami Studio Figura
Przedstawiamy Wam Monikę! O tym, czy warto prowadzić własny biznes, jakie przynosi korzyści i czy zainteresowanie psychologią może mieć jakieś znaczenie, dowiecie się klikając w poniższe wideo!
Zobacz, co do powiedzenia o prowadzeniu własnej działalności pod szyldem Studio Figura ma Asia, która swój lokal otworzyła blisko dwa lata temu!
Otwórz własne Studio! Opinie są jednogłośne!
Nie ma co zwlekać, jeśli zainteresował Cie nasz artykuł i chciałabyś otworzyć swoje własne studio, nie czekaj i napisz do nas już dziś! Pod tym adresem udzielimy Ci wszelkich potrzebnych informacji
Dziękujemy, że jesteście z nami od tylu wspaniałych lat.
Studio Figura tworzymy my wszystkie: zadowolone z efektów klientki, wspaniałe kobiety – tworzące zgrane zespoły w SF oraz dumne właścicielki, które zrobiły dodatkowy krok naprzód, by robić coś wspólnie, dla siebie i innych kobiet!
Zachęcamy Was także, abyście podzieliły się własnymi, ciepłymi wspomnieniami, związanymi właśnie z Studio Figura. „Zostawcie ślad”🙂
Ściskamy Was mocno!
- Opublikowano w Historie Właścicielek, Opinie klientek
Studio Figura okiem Klientek
Jesteś ciekawa, co o koncepcie Studia Figura sądzą Klientki oraz nasi Partnerzy? Przeczytaj ich historie.

Do mojego spotkania ze Studio Figura doszło u progu magicznej 30, kiedy to na własnej skórze mogłam poczuć pierwsze i to – jakże widoczne gołym okiem – skutki wchodzenia w kolejną dekadę mojego życia 🐾
Pani Izabella, Laureatka Wiosennych Metamorfoz w Studio Figura Wieliczka
➡➡ O ile z pierwszymi zmarszczkami dość szybko się zaprzyjaźniłam, o tyle już z przybywającymi w zastraszającym tempie kilogramami nie mogłam sobie absolutnie poradzić.
Organizm zaczął odmawiać współpracy, metabolizm spowalniał, mięśnie (których nie ukrywajmy i tak prawie nie było) już całkiem wiotczały, a jedyne co rosła to znienawidzona przeze mnie tkanka tłuszczowa 😞😞 Do tego ciągły pośpiech, jedzenie na mieście, nieregularne posiłki i brak czasu na aktywność fizyczną…
Na szczęście w odpowiednim momencie na mojej drodze pojawiło się #StudioFiguraWieliczka, które pokazało mi jak można skutecznie, zdrowo i przyjemnie zrzucić zbędne kilogramy.
I tak jak szybko kilogramy przybywały, tak ze Studiem Figura Wieliczka jeszcze szybciej uciekały.
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania – niespełna 4 miesiące i -10 kg mniej! ✨
Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu! Ale ostrzegam – Studio Figura uzależnia!😂 Na szczęście jest to jedno z tych uzależnień, które przynosi same korzyści – dla zdrowia, dobrego samopoczucia i poczucia własnej wartości 🙂🧡

Kończąc studia magisterskie AWF oraz studia pedagogicznie, zawsze wiedziałam, że moje życie zawodowe będzie związane z ludźmi. Uwielbiam poznawać nowych ludzi, zbierać doświadczenia, rozmawiać, czy po prostu pomagać, dzielić się swoja wiedzą, doświadczeniem. Dlatego rozwijając swoją ścieżkę kariery, dokształcałam się właśnie w kierunku pracy z ludźmi (Szkoła Trenerów, Coaching, itp.).
Katarzyna Kidaj, Właścicielka Studio Figura Biłgoraj
Pomysł rozpoczęcia własnej działalności krążył w myślach już od jakiegoś czasu. Ze Studiem Figura pierwszy raz miałam styczność w Hrubieszowie a następnie w Nisku. Te studia już działały od jakiegoś czasu i w trakcie rozmów z właścicielkami czy klientkami upewniłam się, że takie miejsca są wyjątkowe, niezwykłe i potrzebne kobietom. Weszłam na stronę Studio Figura International, poczytałam… i już wiedziałam, że jest to spełnienie mojej drogi zawodowej i połączeniem z tym, co umiem, potrafię.
Decyzja w sercu i głowie już zapadła, zostało tylko potwierdzenie formalności, lokal oraz zorganizowanie finansów. Centrala bardzo mi pomagała w tworzeniu tego wyjątkowego miejsca. Począwszy od wyboru i projektu lokalu, poprzez umowy związane z wynajmem lokalu, dobór kadry, czy kwestie marketingowe. Telefon do Izabeli Michalak, czy Katarzyny Paluszkiewicz był zawsze odbierany i zawsze było ciepłe słowo. Było to dla mnie ogromnym wsparciem. Wszystko potoczyło się zgodnie z planem i w przeciągu trzech miesięcy od podjęcia decyzji, otworzyłam swoje wyjątkowe Studio Figura Biłgoraj.

Moja przygoda ze Studiem Figura Bydgoszcz Fordon,
Natalia, Studio Figura Bydgoszcz Fordon
rozpoczęła się we wrześniu 2017 roku.
Byłam jednym z gości na Wielkim Otwarciu Studia,
nieśmiało przekroczyłam progi tego – jak się później okazało – kobiecego azylu, miejsca do którego chce się wracać. Wtedy w mojej głowie pojawił się plan. Plan na nową wersję siebie.
Moją drogę do zdrowia rozpoczęłam z wagą 98,8kg, przy wzroście 173 cm w wieku 35 lat. Takie obciążenie dla – już i tak poturbowanego kręgosłupa – było zdecydowanie zbyt duże!
SF Bydgoszcz Fordon ujęło mnie przede wszystkim fachowym doradztwem. Dziewczyny podeszły do mojego przypadku indywidualnie. Co najważniejsze, mimo problemów ze zdrowiem, nikt nie odesłał mnie
z kwitkiem, mówiąc tylko: „musisz schudnąć, ale nie możesz ćwiczyć”.
Wręcz przeciwnie! Spotkałam się z cudownym przyjęciem, długimi rozmowami oraz zapewniem: „Pani Natalio, damy radę!”.
Postawiłyśmy wszystko na jedną kartę: -25 kg w rok. Byłam świadoma, że proces odchudzania nie będzie usłany różami. Wiedziałam, że postawiłam sobie ogromny cel, a moje problemy z kręgosłupem wcale mi w tym nie pomogą…
Zaczęłyśmy od poprawy nawyków żywieniowych. Wiecie: praca, dom, dzieci.. Każda z Was ma mnóstwo obowiązków.
Jak znaleźć czas dla siebie? To przecież niemożliwe!
A jednak! Mimo pracy na kilka zmian, zmotywowałam się na tyle, aby –
z tych kilku chwil w ciągu dnia, które miałam dla siebie – wycisnąć 100%!
Trenowałam 3 razy w tygodniu, po półtorej godziny, co czasem oznaczało
dla mnie bycie poza domem przez dwanaście godzin! Ale wiecie co? To była najlepsza decyzja w moim życiu, nigdy nie będę żałować ani jednej sekundy spędzonej tutaj. To był mój czas, poświęcony tylko dla siebie, w całej tej gonitwie. Miałam ogromne wsparcie z każdej strony, zarówno rodziny, jak i moich Kobiet ze Studio Figura Bydgoszcz Fordon. Pokochałam to miejsce, atmosferę i całą ekipę!
Regularne pomiary przybliżały nas do mojego celu – efekty widoczne gołym okiem tylko napędzały mnie do pracy! Stanowiły najlepszą nagrodę za moją pracę oraz wysiłek, który włożyłyśmy w tę przemianę
wraz z dziewczynami ze Studia.
W trakcie mojego pobytu w Studio, dowiedziałam się, że dziewczyny szukają kolejnej osoby do swojego zespołu. Pomyślałam wtedy: „Natalia, może też spróbujesz? Może warto zrobić odważny krok do przodu i
zmienić kierunek swojej zawodowej kariery?”. Przecież sama przechodziłam ten proces i wiedziałam, ile wątpliwości czeka na drodze do pięknego ciała, ile samozaparcia trzeba mieć w sobie, by osiągnąć swój cel. Chciałam podzielić się tym z Klientkami Studio Figura, które planowały przejść przez drogę, którą dzielnie pokonywałam przez
kilkanaście ostatnich miesięcy.
Spróbowałam!
Od czerwca 2018 jestem ogniwem cudownego zespołu Studio Figura Bydgoszcz Fordon. Śmiało mogę przyznać, że była jedna to
z najlepszych decyzji, jakie podjęłam w swoim życiu! Zawalczyłam o siebie, swoje zdrowie i sylwetkę. Jestem dumna z siebie i z
tego, czego dokonałam z pomocą moich Dziewczyn z SF. To cudowne uczucie – móc dawać siłę do walki innym Kobietom! Oferować wsparcie
w trudnych chwilach i dopingować, by brały z życia więcej, niż myślą, że mogą wziąć! Moja praca sprawia mi ogromną radość i jestem szczęśliwa, że mogę tworzyć cząstkę wspaniałego teamu SF!

Małgorzata Szpilska, Lauretka II miejsca konkursu Metamorfozy 2018 Studio Figura
Moją przygodę z odchudzaniem rozpoczęłam pod koniec listopada, gdy moja waga była już w lekkim szoku, a ja w jeszcze większym – zobaczyłam na niej ponad 99 kg! W mojej głowie pojawiła się chęć dokonania zmian, ale były to tylko plany, do realizacji których brakowało przede wszystkim chęci i mobilizacji. Od dłuższego czasu obserwowałam też facebookowy profil jednego ze studiów, zajmujących się modelowaniem kobiecej sylwetki. Fanpage o nazwie „Studio Figura Radom” obfitował w zdjęcia podobnych do mnie kobiet, które przechodziły metamorfozy, o których mogłam wówczas tylko pomarzyć. W listopadzie pojawiła się kusząca promocja na zabieg z kawitacji, o którym naczytałam się mnóstwa pozytywnych opinii. Postanowiłam tam pójść i spróbować. Nie ukrywam, że byłam leniwa i oczekiwałam cudów już po pierwszym zabiegu. Przeprowadzono ze mną wywiad, dotyczący mojej kondycji oraz celu, który chciałabym zrealizować. Zastanawiałam się, dlaczego Panie zadają pytania, skoro doskonale widzą, jak wyglądam. Odpowiedziałam nieśmiało, że – dla lepszego samopoczucia i by móc siebie zaakceptować – chciałabym schudnąć 10 kg. Dokładnie taki cel został umieszczony w mojej Karcie Klienta, którą założono w trakcie tej rozmowy. Panie dokonały pomiarów mojego ciała – zmierzono obwody. Wszystko zostało zapisane, czarno na białym. Potrzebowałam konkretnego planu działania i konfrontacji z tymi niechcianymi liczbami.
Zobaczyłam na wadze upragnioną „szóstkę” z przodu! Byłam naprawdę szczęśliwa! Dałam radę! Ostatnie pomiary: -32 kg na wadze; – 10 cm w obwodzie ramienia; -20 cm w udzie; -21 cm w biodrach; -37 cm w pasie!
Czy było trudno? Uważam, że nie. Myślałam, że będzie zdecydowanie trudniej, ale wszystko zależy od nas – od tego, jak podejdziemy do tego procesu. Odchudzanie zaczyna się w naszej głowie. To ciężka praca nad samym sobą, ale naprawdę warto. Jestem teraz ponad 30 kg lżejsza i ponad 80 centymetrów w obwodach, szczuplejsza. Bywało niełatwo, czasem miałam dość, ale zdecydowanie, najgorzej czułam się, gdy niczego nie robiłam i siedziałam w domu. Trzeba zacząć działać, później może być już tylko lepiej. Nadal odwiedzam Studio Figura w Radomiu oraz stosuję suplementy i kosmetyki marki Studio Figura.
Walczcie o siebie, naprawdę warto!
Pozdrawiam,
Gosia Szpilska

Moja waga wzrosła nagle przez niedoczynność tarczycy, kolejne kilogramy doszły po ciąży, ale ciągle brakowało mi czasu, żeby popracować nad sobą. Od dawna obserwowałam Studio Figura Wieliczka, ale…wstydziłam się tam pójść, aż do czasu…
Agnieszka, Laureatka Wiosennych Metamorfoz Studio Figura Wieliczka
➡➡ Robiąc zakupy na imprezę sylwestrową w sklepie spotkałam koleżankę, która pogłaskała mnie po brzuszku sugerując kolejną ciążę i wtedy uświadomiłam sobie, że to pora by wziąć się w garść 🔥🔥
🤲🤲 Ze wsparciem męża postanowiłam przełamać się i odwiedziłam Studio Figura i tak pokochałam to miejsce, że zaczęłam tam uczęszczać coraz częściej 📶📶
🏆🏆 Cudowne Kobietki, których wsparcie jest nieocenionym, ta atmosfera, tyle poznanych dziewczyn – to wszystko sprawia, że chce się tam wracać.
⭐⭐ Do idealnej figury jeszcze trochę pracy przede mną, ale efekty osiągnięte do tej pory pokazują, że na prawdę warto! ❤
Dziewczyny tworzące fantastyczny Team Studio Figura Wieliczka dziękuję Wam z całego serca! ❤

Wyobraź sobie, jak dobrze byłoby znaleźć się w miejscu, w którym
spotkasz życzliwe i uśmiechnięte kobiety, gdzie będziesz mogła się odstresować, zadbać o siebie, zrelaksować…
Studio Figura jest właśnie takie miejscem – bezpieczną przystanią, stworzoną przez grono wykwalifikowanych kobiet i przeznaczoną tylko dla – potrzebujących eksperckiego wsparcia – Klientek SF.
Hanna Małysz, Właścicielka Studio Figura w Nowym Targu

Od kilkunastu miesięcy jestem w rodzinie Franczyzobiorczyń najpopularniejszej marki modelowania sylwetki. Jak to się stało?
Agnieszka Jagoda Wiśniewska, właścicielka SF w Bydgoszczy
Swoją przygodę rozpoczęłam jako klientka Studio Figura. Już na mojej pierwszej wizycie, pierwszym treningu, byłam zafascynowana atmosferą tego miejsca, opieką personelu, profesjonalnymi urządzeniami, wkrótce również kosmetykami tej linii. Całym tym kobiecym światem. W pewnym momencie Studio stało się również moim azylem, drugim domem. Stało się nałogiem i było obowiązkowym rytuałem, niczym poranne śniadanie. Nawiązałam tam sporo znajomości, poznałam mnóstwo kobiet, które nie były idealne, ale akceptowały siebie oraz dążyły do bycia najlepszą wersją samych siebie. Otaczałyśmy się wsparciem. Uczyłyśmy się BYĆ. Zawiązywały się tam przyjaźnie.
Proces odchudzania rozpoczęłam na siłowni, gdzie wówczas pracowałam i wiem, jakie to wyzwanie. Zauważyłam, że nie każda kobieta czuła się tam komfortowo. „Nowe twarze” zwykle nie pojawiały się ponownie. Nic dziwnego – nie każda z nas lubi być otoczona męskimi, często krepującymi, spojrzeniami, a większość ćwiczeń – a raczej pozy, które w nich przyjmujemy – wprawiają w zakłopotanie. Łatwiej zapytać o poradę kobietę, niż – jak to zazwyczaj bywa w takich miejscach – trenera płci męskiej. Na co dzień zajmuję się fizjoterapią i kosmetyką ciała. Rozmawiałam z klientkami o tym, jak czują się w swojej skórze. Zwykle odpowiadały, że mają za dużo „tu i tam”. Dręczyły je problemy z cellulitem, niedostatkami w wiedzy o zdrowym odżywianiu, skarżyły się na nadwagę, a co za tym idzie, kłopoty ze zdrowiem. Dziesiątki rozmów o kobiecych utrapieniach i kompleksach, skłoniły mnie do pomysłu, by pomagać kobietom w rozwiązywaniu wszystkich, nurtujących je aspektów, na wszelkich możliwych polach działania. Pomóc im być piękne i kochające siebie, skłonić je do szacunku do swoich ciał, a także inspirować do samoakceptacji. Zastanawiałam się, jak tego dokonać.
TO BYŁ IMPULS, KTÓRY OKAZAŁ SIĘ DROGĄ DO SZCZĘŚCIA
Jako, że Studio Figura jest profesjonalną i prestiżową firmą, cieszącą się sukcesami – o których mówi się nawet w telewizji – postanowiłam podjąć współpracę właśnie z ekspertkami SF. Do realizacji pomysłu dopingowali mnie najbliżsi – mama z siostrą oraz mój partner życiowy, chociaż znalazło się więcej osób odwodzących mnie od tego przedsięwzięcia. Mówili, że to niełatwe, że może się nie udać. Wystarczyła tylko jedna wiadomość. Przedstawiłam pomysł otwarcia studia, znalazłam lokal, a całą resztą zajął się zespół niezastąpionych osób z głównej siedziby w Wysogotowie, obok Poznania. Poprowadzili mnie przez proces otwarcia gabinetu, nauczyli organizacji i zarządzania nim. Stworzyli wyraźny obraz mojej wizji. To było dla mnie ogromne wyzwanie i przedsięwzięcie, ale nie żałuję tego kroku.
Jak jest teraz? Mam 27 lat i jestem właścicielką Studia Figura w Bydgoszczy. Licznie odwiedzany gabinet oraz prężnie funkcjonująca działalność, przynoszą mi niesamowite poczucie spełnienia oraz realizacji moich marzeń. Sukcesywne działania moich klientek sprawiają radość, jakiej dotychczas nie doświadczyłam. Stworzyłam nowy, lepszy świat dla tych, którzy potrzebują zewnętrznej, ale – przede wszystkim – wewnętrznej przemiany. Wstąpiłam na ścieżkę sukcesu i psychicznego balansu. Podjęłam jedną z najlepszych decyzji w moim życiu i jestem jedną z nielicznych osób, które nie chciałyby cofnąć się ani minutę wstecz, bo wszystko zrobiłabym tak samo.

Studio Figura w Gostyninie ma już prawie 7 lat! Niesamowite, jak to szybko zleciało. Otworzyłam je w październiku 2012, pełna obaw i niepewności co do powodzenia mojego przyszłego biznesu.
Teraz z dumą mogę powiedzieć, że naprawdę mam się czym pochwalić.
Do mojego studia przychodzą panie, bez względu na wiek i wygląd. Można w nim spotkać kobiety po sześćdziesiątce, młode dziewczyny, i mamy z nastoletnimi córkami. Nie wszystkie mają idealne sylwetki. Większość z nich odwiedza mnie właśnie po to, by popracować z ekspertkami SF nad swoim wyglądem oraz zrzucić zbędne kilogramy. Są też takie, którym zależy na poprawieniu kondycji oraz dobrym samopoczuciu.
Największym powodem do dumy i moim osobistym sukcesem, jest przemiana Moniki Jaskulskiej, która zapukała do drzwi mojego Studia, rok po rozpoczęciu jego działalności. W ciągu kolejnych dwunastu miesięcy schudła prawie 40 kg. Wspólnie z moim teamem, wytypowałyśmy ją do konkursu „Metamorfozy”, organizowanego przez naszą centralę.
Doceniła ją i dostrzegła również ekipa Izabelli Michalak, prezes Studio Figura International, i bardzo szybko znalazła się w gronie ogólnopolskich finalistek. Wygrała weekendowy wyjazd do Spa w Hotelu Grand – Lubicz w Ustce, na który zabrała swojego męża.
Aneta Czerwińska, Właścicielka Studio Figura w Gostyninie
- Opublikowano w Opinie klientek
Schudłam 36,8 kg w Studio Figura

Moją przygodę z odchudzaniem rozpoczęłam pod koniec listopada, gdy moja waga była już w lekkim szoku, a ja w jeszcze większym – zobaczyłam na niej ponad 99 kg!
Z pamiętnika Gosi
Przełomowy listopad
W mojej głowie pojawiła się chęć dokonania zmian, ale były to tylko plany, do realizacji których brakowało przede wszystkim chęci i mobilizacji. Od dłuższego czasu obserwowałam też facebookowy profil jednego ze studiów, zajmujących się modelowaniem kobiecej sylwetki. Fanpage o nazwie „Studio Figura Radom” obfitował w zdjęcia podobnych do mnie kobiet, które przechodziły metamorfozy, o których mogłam wówczas tylko pomarzyć. W listopadzie pojawiła się kusząca promocja na zabieg z kawitacji, o którym naczytałam się mnóstwa pozytywnych opinii. Postanowiłam tam pójść i spróbować. Nie ukrywam, że byłam leniwa i oczekiwałam cudów już po pierwszym zabiegu. Przeprowadzono ze mną wywiad, dotyczący mojej kondycji oraz celu, który chciałabym zrealizować. Zastanawiałam się, dlaczego Panie zadają pytania, skoro doskonale widzą, jak wyglądam. Odpowiedziałam nieśmiało, że – dla lepszego samopoczucia i by móc siebie zaakceptować – chciałabym schudnąć 10 kg. Dokładnie taki cel został umieszczony w mojej Karcie Klienta, którą założono w trakcie tej rozmowy. Panie dokonały pomiarów mojego ciała – zmierzono obwody. Wszystko zostało zapisane, czarno na białym. Potrzebowałam konkretnego planu działania i konfrontacji z tymi niechcianymi liczbami. Otrzymałam również propozycję ułożenia dla mnie diety oraz miesięcznego karnetu do Studia, ale odmówiłam, ponieważ interesowała mnie tylko kawitacja. Uprzejma specjalistka z SF Radom przyznała, że ten zabieg – bez odpowiedniej diety oraz ćwiczeń – nie przyniesie utraty 10 kilogramów.
Zakupiłam tylko kawitację: 8 zabiegów po 30 minut. Umówiłam się na pierwszy zabieg 25 listopada. Minął bezboleśnie, nie bałam się, ale byłam ciekawa, jak to będzie. Odnotowałam spadek 1 cm i nie zauważyłam jakiejś większej różnicy. Podobnie było po trzecim i dziesiątym – może jakieś 2 cm, ale nie takiego efektu się spodziewałam, liczyłam na więcej. Waga ani drgnęła. Uświadomiłam sobie, że faktyczne przy takiej nadwadze trzeba zacząć działać na innych frontach – tak, jak radziły Panie ze Studio Figura. Kupiłam karnet!
Grudzień – czas na zmiany
Siódmy grudnia, to pierwsze poważne pomiary i pierwszy karnet ćwiczeniowy, regularne posiłki oraz ćwiczenia – minimum dwa razy w tygodniu. Zakupiłam też set oczyszczający Młody jęczmień + Go Clean. Młody jęczmień okazał się pyszny w smaku, a tabletki ziołowe stosowałam dwa razy dziennie po trzy sztuki. Zakupiłam tez karnet: 12 x Roll Shaper oraz 12 x Rower poziomy. Ćwiczyłam dwa razy w tygodniu, otrzymałam swoją pierwszą indywidualną dietę.
Pierwsze wrażenie? Strach i obawy, ale też ogromna chęć do działania, i walki. Zaczęło się dobrze. Moja waga: 99.8 kg, pas: 124 cm, biodra: 117 cm, udo: 78 cm, ramię: 40 cm. To były moje wyjściowe pomiary, od nich zaczęłam swoją przygodę w SF. Początki nie były łatwe – przeziębiłam się, a utrzymanie diety wymagało sporo sił i zaangażowania.
Przeziębienie minęło, i powoli wróciłam do gry. Czekały mnie pomiary i ważenie. Po tabletkach czułam się bardzo dobrze, schodziła ze mnie woda, odniosłam wrażenie, że jestem mniej spuchnięta.
Koniec roku
Pierwszy pomiar wypadł tak, jak się spodziewałam. Waga stała w miejscu, ale straciłam 2 cm w pasie. Zdawałam sobie jednak sprawę, że to dopiero drugi tydzień mojej diety. No i to przeziębienie… Nie liczyłam na cud. Nie załamałam się, a wręcz przeciwnie – poczułam się zmobilizowana. Wiedziałam, że czeka mnie jeszcze dużo pracy.
Dietę stosowałam nadal, niczego nie ubarwiałam, nie dokładałam. Do SF chodziłam regularnie. Zabiegi na rolkach na początku średnio mi się podobały, ale zaczęłam je coraz bardziej lubić, bo czułam, jak zmieniała się po nich moja skóra. Stała się gładsza, bardziej jędrna, a na rowerku wzmocniłam swoją kondycję i zaczęłam nad nią pracować. Czułam się pozytywnie zmęczona.
Działałam dalej, atmosfera temu sprzyjała – obecność samych kobiet, kameralnie i przytulnie. Pomocne panie, służące pomocą oraz profesjonalnym podejściem. Wciąż dopytywały, czy wszystko w porządku, czy napotkałam na jakiekolwiek przeciwności. Dostarczyły również nieocenioną dawkę motywacji oraz mnóstwo energii.
Zbliżały się Święta i bałam się, że nie dam rady. Tyle szykowania i gotowania… Tyle pysznych, kalorycznych potraw… Obawiałam się, że nie przejdę wobec nich obojętnie i popełnię jakieś błędy żywieniowe. Wciąż byłam dobrej myśli, miałam przecież cel do zrealizowania! Musiałam być silna.
Widziałam już pierwsze efekty, rodzina też to zauważyła. Pojawia się energia, siła, znikał cellulit, twarz się zmieniała… Cudownie! Z takim nastawieniem było mi jeszcze łatwiej oprzeć się świątecznym pokusom.
Styczeń – czas na przełom!
Zaczęłam Nowy Rok. 8 stycznia. Waga: 99,7, pas: 122 cm, ramię: 38 cm, udo: 73 cm. Wciąż powoli, ale jednak ruszyło! Nowe postanowienia, nowe cele, plany i marzenia. Mój jest taki sam – schudnąć! I dzielnie szłam do przodu. Zakupiłam kolejne opakowanie Młodego Jęczmienia oraz tabletek Go Clean. Bardzo dobrze na mnie działały, czułam się lekka i wypoczęta. Miałam dużo energii. Kupiłam również kolejny karnet. Jednym słowem: wkręciłam się! Dodałam również stację z platformą wibracyjną. Świetne urządzenie! Stałam, a wszystko się trzęsło.
Luty – jadę dalej!
Ósmy lutego. Kolejny pomiar. Waga: 99,5kg, ramię: 37 cm, udo: 77 cm, pas: 122 cm, biodra: 115 cm. Obwody poszły w dół i wreszcie waga się ruszyła! Zielony set oczyszczający pomógł mi w walce z zachciankami i ratował w chwilach słabości. Mój nowy karnet podobał mi się jeszcze bardziej, niż poprzednie. Elektrostymulacja, Roll Shaper, Limfodrenaż – to jest to! „Prądy”, bo tak potocznie nazywam Elektrostymulację, są niesamowite! Czułam, że coś zaczęło się dziać w moim brzuchu. Tego potrzebowałam! Wszystko pracowało, a ja leżałam. Niesamowite – brzuszki na leżąco! Limofdrenaż – taki kosmiczny kombinezon, po którym zobaczyłam moje kostki! I byłam super lekka.
Otrzymałam nową, ciekawszą dietę, obfitującą w nowe produkty oraz suplementy SF: płyn Go Bio Slim oraz tabletki Go Slim, które należy stosować w drugim etapie odchudzania. Syrop jest pyszny – smak owoców leśnych. Tabletki brałam przed każdym posiłkiem, pomogły ograniczyć apetyt.
Marzec i kwieceń ze Studiem Figura
I zaczął się marzec… Za chwilę wiosna, a z nią lepszy nastrój oraz poprawa samopoczucia. A przede wszystkim, lżejsza ja! Byłam z siebie naprawdę zadowolona – nie poddawałam się, byłam dzielna, dawałam radę! Otaczali mnie przy tym wspaniali ludzie. Moja przemiana zaczynała stawać się naprawdę widoczna! Kolejny karnet, ale teraz – cztery urządzenia i dwie godziny treningu. Była moc!Infra Swan Shaper – wyciskacz potu, kapitalne urządzenie, pracuje na nim dosłownie W S Z Y S T K O! Dosłownie wysysa tłuszcz z brzucha. Były też rolki, kombinezon… I koleje centymetry w dół! Pojawił się kolejny karnet. Zakochałam się w Vacu i Swanie!
Maj – pora, by zadbać o skórę twarzy
Schudłam już dużo, co było widoczne zwłaszcza na mojej twarzy i szyi. Panie zaproponowały mi endermologię na mój podwójny podbródek i wiszącą skórę. Postanowiłam od razu, bez wahania, zaufać wspaniałym ekspertkom i wykupiłam serię sześciu zabiegów. Efekty zauważyłam już po pierwszym z nich.
Po kilku tygodniach byłam bardzo zadowolona z wyglądu mojej szyi – podbródek zmniejszył się o połowę! Naprawdę mega efekt! Zakupiłam jeszcze jedna serię – sześć zabiegów. Stosowałam dietę, do SF przychodziłam regularnie, nie opuściłam żadnych zajęć!
Wakacje
Na wadze 17 kg mniej! Bardzo się cieszyłam z takich efektów. Ciężka praca na sobą się opłaciła, a efekty mówiły same za siebie. Nie było łatwo, ale do celu było coraz bliżej… Nie załamywałam się, mimo że waga spadała dużo wolniej, niż na początku. Nowe ubrania, nowa figura! Było coraz lepiej! Nie głodziłam się, nie katowałam, a do tego ta fantastyczna atmosfera!
75 kg! Dałam radę, wytrzymałam. Najważniejsze, że się nie poddałam! Płyn Go Bio Slim czynił cuda – pomógł w walce z zachciankami oraz wilczym apetytem na wszystko. Stosowałam dietę i poukładałam sobie wszystko w głowie. Już wiedziałam, co jest dobre, a co złe.
Wakacje, urlop… Bałam się, że dotrzymam swoich postanowień i nie wytrwam w swoich założeniach. W końcu tyle już osiągnęłam! Z urlopu wróciłam jeszcze szczuplejsza! Wykupiłam też cztery serie Lipolasera na brzuch. Rezultaty były naprawdę niesamowite! Zniknęły fałdki na boczkach, z brzuszka spadło kolejnych kilka centymetrów.
Wrzesień – jeszcze chwila
Zobaczyłam na wadze upragnioną „szóstkę” z przodu! Byłam naprawdę szczęśliwa! Dałam radę! Ostatnie pomiary: -36,8 kg na wadze; – 10 cm w obwodzie ramienia; -20 cm w udzie; -21 cm w biodrach; -37 cm w pasie!
Kilka słów na koniec
Czy było trudno? Uważam, że nie. Myślałam, że będzie zdecydowanie trudniej, ale wszystko zależy od nas – od tego, jak podejdziemy do tego procesu. Odchudzanie zaczyna się w naszej głowie. To ciężka praca nad samym sobą, ale naprawdę warto. Jestem teraz ponad 30 kg lżejsza i ponad 108 centymetrów w obwodach, szczuplejsza. Bywało niełatwo, czasem miałam dość, ale zdecydowanie, najgorzej czułam się, gdy niczego nie robiłam i siedziałam w domu. Trzeba zacząć działać, później może być już tylko lepiej. Nadal odwiedzam Studio Figura w Radomiu oraz stosuję suplementy i kosmetyki marki Studio Figura.
Walczcie o siebie, naprawdę warto!
Pozdrawiam,
Gosia Szpilska
Redakcja: Anna Bajerska/Studio Figura International
- Opublikowano w Opinie klientek
Aleksandra, 45 lat
Odwiedziłam Studio Figura ponieważ byłam ciekawa jak działa Roll Shaper. Po pierwszym treningu czułam się nie tylko zmęczona jak po treningu, ale i zrelaksowana dzięki masażowi. Bardo spodobał mi się trening, więc postanowiłam zapisać się na kolejny trening i wykupiłam pakiet Intensywne Spalanie. Teraz regularnie odwiedzam moje Studio Figura i widzę niesamowite efekty. Nie tylko schudłam ale i moje ciało stało się dużo bardziej jędrne. Poza tym atmosfera podczas ćwiczeń jest niezastąpiona. Z jednej strony czujesz się jak byś trenowała w domu, z drugiej strony otrzymujesz wiele trenerskiej motywacji. Polecam!
- Opublikowano w Opinie klientek