Data:
poniedziałek, 14 stycznia 2019
Mamy wiele okazji, które skłaniają nas do wspólnego zasiadania przy stole z bliskimi. Podczas takich spotkań, poza przekąskami zazwyczaj gości również alkohol. Wszyscy wiemy, że alkohol nie należy do najzdrowszych rzeczy, a także jest kaloryczny. Jednakże awokado, suszone pomidory, czy masło orzechowe są również kaloryczne. Nikt jednak nie mówi, że nie możemy ich zjeść. Oczywiście, awokado, suszone pomidory i masło orzechowe poza dużą ilością kalorii mają również dużo wartości odżywczych, które się nam przydają.
Nie oznacza to jednak, że nie możemy absolutnie tknąć alkoholu. Mimo, że dietetycy mówią, że absolutnie nie wolno, a my zgadzamy się z tym, że alkoholu najlepiej unikać, jesteśmy tylko ludźmi. Alkohol tak czy tak pojawia się na naszych stołach. Lepiej zamiast unikać alkoholu skupić się na tym, żeby wybierać ten, który przyniesie najmniej zgubnych efektów. Wybierajmy alkohol z głową i pijmy go z umiarem.
Jeżeli sięgamy po wino, to najlepiej czerwone wytrawne, ewentualnie półwytrawne. Może być również białe wytrawne. Białe wino jednak nie ma takich składników jak antyoksydanty, flawonoidy (mają one dobry wpływ na układ krążenia, mianowicie zmniejszają stopień oksydacji choresterolu LDL, czyli tego, który wchodzi w skład blaszki miażdżycowej), wapń, potas, magnez oraz garbinki (mają pozytywny wpływ na układ pokarmowy).
Lampka wina to około 150 ml, czerwone wytrawne wino w takiej ilości to 120 kcal, czyli średni banan. Dla porównania kufel jasnego piwa, 50ml zawiera ok 250 kcal, czyli tyle co duże awokado. Kolorowe drinki to 300 kcal i więcej, tyle ile duże awokado i pół banana. Alkohole takie jak piwo, czy kolorowe drinki, mają wysoki indeks glikemiczny. Wino wytrawne nie zawiera w sobie żadnych węglowodanów. Pół butelki czerwonego wina wytrawnego to ok 300 kcal, czyli jest to ilość, którą swobodnie możemy wkomponować w jadłospis. Pamiętaj, żeby nie pić bez posiłku przed. O ile sam alkohol nie spowoduje przyrostu naszej wagi, tak mogą to spowodować przekąski podjadane w trakcie. Jeśli lubisz podjadać w trakcie, przygotuj nisko kaloryczne przekąski. Niezależnie od tego na jaki alkohol się zdecydujesz, pomiędzy kieliszkami wybranego alkoholu popijaj wodę z cytryną. Na pewno załagodzi to skutki na następny dzień, w szczególności, że alkohol najzwyczajniej w świecie odwadnia.
Nie warto z bycia na diecie robić drogi przez mękę. Spotykasz się ze znajomymi, z rodziną, są pewne przekąski przy stole, jest alkohol, ok. Jedz, spróbuj, ale oczywiście wszystko z umiarem. Jeśli będziesz sobie wszystkiego zabraniać i zakazywać, najzwyczajniej w świecie będziesz sfrustrowana, aż w końcu odpuścisz dietę. Proces zmiany nawyków żywieniowych jest rozłożony w czasie, więc nie zakazuj sobie wszystkiego. Jeśli coś sprawia Ci przyjemność, to zwyczajnie to zrób, tylko z umiarem.
Dieta to nie kara, dieta to zmiana nawyków żywieniowych. Skoro chcemy coś zmienić na stałe, to zmieńmy to na stałe, nie odmawiając sobie drobnych przyjemności.